Ładną mamy zime tej wiosny. Co to ma być, ja się spodziewałam słońca kwiatów i patków, a tu zamiec mróz i śnieg. I nadodatek wyjście na "ZMYSŁ" z całą moją klasą, cóż za piękny dzień wagarowidza. Dla ludzi nie z mojego miasta "ZMYSŁ" to nasza miastowa grupa teatralna TAK "niesamiowia" że chciałam wyjśc po pierwszych 10 minutach. Nie będe ich komentować bo szkoda mi czasu, powiem tylko, że są beznadziejni. Za to ja oddałam wreszcie książkę do biblioteki, kare musiałam zapłacić całe 1,5 zł (to jedna porcja mojej ulubionej surówki) i wyporzyczyłam sobie ''Sen Nocy Letniej" jako fanka Szkspira musze go wrescie przeczytać.
Pytania dręczące mie przez cały dzień: "Kiedy wreszcie będzie ta 11?", "Kto napisał ta durną sztukę dla "ZMYSŁU"?", "Jak go mogę zabić?", "Kiedy wreszcie będę mogła iśc do domu?", "Co za prezent niespodzianka?"
Obecna obsesja: W dalszym ciągu Yasunori Hayashi z Janne Da Arc. (KAT-TUN poszły w odstawkę)
Melodia która nuciłam przez cały dzień: Gekkou Hana oczywiście Janne Da Arc, najnowszy singiel. Moja najulubieńsza piosenka.