malkawianka

Świeta, kto to wymyślil? Jak ja ich nienawidzę, ludzie dostają obsesji na punkcie robienia zakupów, wymyślania światecznych potraw i malowania pisanek brrrr............ Karzą ci sprzatać cały dom jakby to w czymś pomogło, a nawet jeśli posprzatasz to i tak narzekają, takie życie najstarszego dziecka. Nawet nie pozwalają słuchać ci twojej ulubionej muzyki (muszę się ukrywać żeby posłuchać trochę Janne Da Arc, albo jakiegoś innego japońskiego bendu)

Piosenka którą nucę przez ostatnie parę dni:  Gwen Stefanie - What You Waiting For

Ładną mamy zime tej wiosny. Co to ma być, ja się spodziewałam słońca kwiatów i patków, a tu zamiec mróz i śnieg. I nadodatek wyjście na "ZMYSŁ" z całą moją klasą, cóż za piękny dzień wagarowidza. Dla ludzi nie z mojego miasta "ZMYSŁ" to nasza miastowa grupa teatralna TAK "niesamiowia" że chciałam wyjśc po pierwszych 10 minutach. Nie będe ich komentować bo szkoda mi czasu, powiem tylko, że są beznadziejni. Za to ja oddałam wreszcie książkę do biblioteki, kare musiałam zapłacić całe 1,5 zł (to jedna porcja mojej ulubionej surówki) i wyporzyczyłam sobie ''Sen Nocy Letniej" jako fanka Szkspira musze go wrescie przeczytać.

Pytania dręczące mie przez cały dzień: "Kiedy wreszcie będzie ta 11?", "Kto napisał ta durną sztukę dla "ZMYSŁU"?", "Jak go mogę zabić?", "Kiedy wreszcie będę mogła iśc do domu?", "Co za prezent niespodzianka?"

Obecna obsesja: W dalszym ciągu Yasunori Hayashi z Janne Da Arc. (KAT-TUN poszły w odstawkę)

Melodia która nuciłam przez cały dzień: Gekkou Hana oczywiście Janne Da Arc, najnowszy singiel. Moja najulubieńsza piosenka.

Yupi!! Cuda się zdarzają, nie miałak klasówki z matmy.  To byóo zbyt piękne by mogło być prawdziwe, a jednak.

Pytanią dreczące mnie przez cały dzień: "Dlaczego w mojej szkole jest tyle maturzystów?", "Dlaczego prawie każdy z nich oddaje bibliografię na ostatni dzień?", "Po kiego ktoś wymyślił chemie?"

Obecna obsesja: Yasu, Yasu, Yasu, Yasu, Yasu, Yasu, Yasu, Yasu, Yasu....  i piosenka ICE.

Melodią którą nuciłam przez cały dzień: Orenji no Taio, nie wiem czemu bo naokrągło słucham Janne Da Arc.

Po wielu perypetiach związanych z moją szkołą, a dokładniej z miom nie chodzeniem do niej dostałam porządnego kopa. Oświadczam oficjalnie: "Nie będę już uciekać, chyba że wyjatkowych sytuacjach (groźba zawalenia budynku, choroba mojego kota, ślub Yasu)" Naprawiłam też mojgo kompa, a konkretniej kumpel mi naprawił i wreszcie chodzi jak powinien (choć moi bracia i tak narzekają). Jestem też zadowolona bo moje cylinderki wywołały sensację na koncercie. Shin is happy. Powróciłam do mojej straej miłości YASU Jak ja wogóle mogłam zapomnieć o tym facecie, co z tego że jest niski ma krzywe ząbki, mu wybaczę wszystko.

Jak ja mogłam porzucić moją pierwszą miłość?!?!?! Do momentu kiedy zaczęłam słuchać KAT-TUN słucham tylko ich (na kompie, bo na zwykłym to króluje Larku). Od dobrego miesiąca nie słuchałam Janne da Arc, jak ja tak mogłam porzucić ten niesamowity głos Yasu (zastanawiając się trochę mocniej to znajdzie się pare powodów, dlaczego). Czas to zmienić, dorzucam do listy pare teledysków Janne. R-type, wiem że stary teledysk ale piękny (dla fanki Yasu oczywiście). Teraz w głośnikach leci Seed zdobyty dzięki mojej kochanej Mail z którą nie mogę się ostatnio skataktować, czas się wziąć i napisać ten list. Jak mnie zazdrość bieże kiedy widze tą blond europejkę dobierającą się do Yasu, Shin tez tak chce. Już ja bym wiedziała co z nim zrobić ^^.

Pytania dręczące mnie przez dzisiejszy dzień: "O co chodzi z tym polskim bohaterem romantycznym?", "Kiedy ja oststni słuchałam Janne da Arc", "Dlaczego właściwie podobają mi się wyłącznie azjaci?", "Dlaczego Ryba jest takim kretynem i skąd ja wogóle znam niemiecki", "Kiedy bedzie wolne?", "Kiedy ja ostatnio słuchałam Pierrot?"

Zdarzenie z mojego życia: Dzisuaj na fizyce zostało 5 osób, ja w sumie też miałam iść ale tak mi się faceta szkoda zrobiło i zostałam. Nawet sobie z nim pogadałam.

Piosenka która nuciłam przez cały dzień: Seppun  L"Arc~en~Ciel z płyty Smile